ROZMOWY PRZY WYCINANIU LASU (Teatr na Woli i Scena Kwadrat) (1984)

Stanisław Tym

„(…)Na scenie dorodne knieje, pośród których przycupnęli na pieńkach drwale. Czekają na dostawę narzędzi pracy, czyli siekier. A czekając gawędzą sobie o tym i owym. O lasach, które już wyrąbano i o tych drzewkach, które cudem ocalały. O tym, że w jednej książce ranny łoś ryczy z bólu, a w innej pewien student zamordował siekierą dwie kobiety. Najciekawsze, że w tych pięknych czasach każdy student mógł mieć własną siekierę, a dziś… Dziś siekiery roznosi siekierowy i po pracy zabiera z powrotem.

czytaj dalej

"(...) Na scenie dorodne knieje, pośród których przycupnęli na pieńkach drwale. Czekają na dostawę narzędzi pracy, czyli siekier. A czekając gawędzą sobie o tym i owym. O lasach, które już wyrąbano i o tych drzewkach, które cudem ocalały. O tym, że w jednej książce ranny łoś ryczy z bólu, a w innej pewien student zamordował siekierą dwie kobiety. Najciekawsze, że w tych pięknych czasach każdy student mógł mieć własną siekierę, a dziś... Dziś siekiery roznosi siekierowy i po pracy zabiera z powrotem.
Twarde są prawa rządzące leśną społecznością. Każdy ma tu swoje, z urzędu należne miejsce. Drwale klękają przed siekierowym, siekierowy przed gajowym, gajowy przed leśniczym, ale ten nabab stojący na szczycie leśnej hierarchii w ogóle nie pokazuje się widzom. Wszyscy jednak czują jego troskliwą obecność.
Tym obnaża zasady rządzące leśną społecznością, mechanizmy funkcjonowania leśnej zwierzchności. Śmieszni są w tym przedstawieniu wszyscy: i ci na górze, i ci na dole. i ci pośrodku. Bo wszyscy jednakowo trzęsą portkami i jednakowo kłamią. Wszyscy z równą gorliwością uczestniczą w groteskowych inscenizacjach. Niepotrzebnych nikomu albo - potrzebnych wszystkim. Ci na dole nie czują się pokrzywdzeni. Przywykli do swego lasu i jego twardych praw. Nie wyobrażają sobie innych. Dlatego w krytycznej chwili gajowemu z pomocą przychodzi zwykły drwal.
Śmiejemy się jednakowo ze wszystkich i wszyscy są nam jednako sympatyczni. Tyle że w ferworze dowcipasów dzieje się coś zupełnie nie do śmiechu. Drzewo po drzewie wycina się las. Stary i piękny. Bezmyślnie i bez sensu. A ten las - to całe i jedyne dobro leśnych ludzi. To ich przeszłość i przyszłość. Ich świat. Niszczą go własnymi rękami.(...)"
"Wycinanie lasu"
Magdalena Pawlicka
Stolica nr 25
17 czerwca 1984

Informacje o spektaklu

OBSADA:

Ethalia – Magdalena Wołłejko
Macuga – Andrzej Fedorowicz
Gajowy – Mieczysław Czechowicz (gościnnie)
Siekierkowy – Jan Kobuszewski
Zyzol – Włodzimierz Nowak
Dunlop – Piotr Pręgowski
Bimber – Bronisław Surmiak (gościnnie)
Aleks – Jerzy Tkaczyk
Eksperci – Marian Czyżewski, Kazimierz Meres, Zofia Grabińska

Reżyseria: Stanisław Tym
Scenografia: Krystyna Lachowicz

Prapremiera: 2 marca 1984